Pozytywna korelacja stanu zdrowia z uczestnictwem w życiu wspólnot religijnych jest dobrze udokumentowana. Przy dokładniejszej analizie, co nie stanowi zaskoczenia, obraz staje się bardziej złożony.
Przyczyny, dla których osoby religijnie aktywne (może nie najbardziej zręczne określenie, ale w tym sensie prawdziwe, że chodzi o zachowania a nie same deklaracje) są jednocześnie bardziej zdrowe, są w zasadzie zidentyfikowane i lepiej lub gorzej przebadane przez różne zespoły naukowe, między innymi:
- Przestrzeganie zakazów i nakazów religijnych związanych z różnymi ryzykami zdrowotnymi, w tym w szczególności nadużywaniem alkoholu i przyjmowaniu substancji psychoaktywnych;
- zaangażowanie społeczne, które zmniejsza ryzyko depresji i chorób psychosomatycznych, między innymi astmy czy migreny;
- pozytywny dla serca i metabolizmu wpływ medytacji, na który (niezależnie od form religijnych) są również dostępne wiarygodne badania;
- podejście do konsumpcji, jakkolwiek nie wszystkie rodzaje postów przynoszą korzyści zdrowotne;
- jeśli ktoś dodatkowo nie jedzie do świątyni samochodem (i stara się zaparkować tuż przy schodach) to zapewnia organizmowi dodatkową porcję ruchu.
Tego, czy obecna polityka rządu, jakkolwiek bliska hierarchom Kościoła Katolickiego, doprowadzi do zahamowania tego procesu, także (chociaż temat arcyciekawy) nie będę poddawał tutaj analizie.
Z pewnością warto stwierdzić jedno. Eksperymenty zastąpienia religii przez różne formy kultu państwowego nie powiodły się na przestrzeni historii. Podobnie trudno zgodzić się z tezami, że państwo powinno promować działania zastępujące obywatelom pożytki płynące z aktywności w religijnych wspólnotach. Natomiast niezależnie od powyższego tworzenie bezpiecznych przestrzeni dla życia społecznego w ogóle powinno na stałe być obecne w polityce samorządów, zwłaszcza tych najniższego szczebla - gmin i dzielnic. Nie ulega wątpliwości, że tego typu inicjatywy przyniosą pożytki i dla ciała i dla ducha.
Polecam do ewentualnej dokładniejszej lektury:
- Praktyki religijne i zdrowie publiczne
- Czy religia jest ważna dla społeczeństw
- Religijność Polaków w świetle badań społecznych
- Pożytki z medytacji - materiał dla zaawansowanych ;)
- Astma, migrena i nadciśnienie - jako "wrażliwe na duchowość pacjentów" choroby psychosomatyczne, także dla lubiących wyzwania czytelnicze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz